Emaus
Świadectwa z kursu Emaus - październik 2014r.
Kurs rozpalił we mnie na nowo chęć czytania i ufania Słowu, nawet gdy Go nie rozumiem. Dał mi poczucie pokoju i potwierdzenie, że Słowo jest odpowiedzią na wszelkie moje lęki. Dał poczucie wolności i radości.
Zosia, 40 lat
Czytaj więcej: Świadectwa z kursu Emaus - październik 2014r.
Bóg który uzdrawia moją przeszłość - Sławek
Chciałbym oddać Bogu chwałę, bo czyni wielkie rzeczy w moim życiu i doświadczam tego, że Jego miłość jest WIERNA, że dba o swoje dzieci cały czas. Po grudniowej konferencji o uzdrowieniu wewnętrznym, zobaczyłem w swoim życiu kilka sytuacji, które wymagają uzdrowienia. Zawsze myślałem, że mam to za sobą, jednak Pan otworzył mi oczy, na różne bolesne doświadczenia, których byłem uczestnikiem. Miałem w planie się tym zająć i w wolnym czasie, przeżyć raz jeszcze te sytuacje i oddać Jezusowi w modlitwie, jednak nie zdążyłem tego zrobić przed kursem. Trudno mi o tym mówić, ale była taka sytuacja w moim dzieciństwie, w której odczuwałem duży lęk. Działo się to często wieczorem. Uciekałem na górę domu, do pokoju dziadków, gasiłem światło, chowałem się pod pierzyną i płakałem, w oczekiwaniu na karę.
Słuchać Słowa - Beata
Dziękuję Panu Bogu, że tak zadziałał przez osobę z mojego otoczenia, ze trafiłam na ten kurs. Dało mi to mocne doświadczenie bliskości Boga. Taką większą świadomość, że on jest. I nieważne czy idę gdzieś z kimś, czy sama, bo zawsze jest przy mnie Trójca Święta. Jezus-Słowo nowe imię Jezusa, które poznałam na kursie otworzyło mnie bardziej na Pismo Święte. Rozpaliło moje serce,by poznawać Go coraz bardziej przez Pismo, bo On przecież mówi do nas od wieków. Teraz znów bardziej chcę słuchać. Mam większą świadomość mocy Pisma Świętego oraz tego, ile z niego jest zaczerpnięte jest w Eucharystii. Dziękuję!
(Beata, 22 lata)
Kurs EMAUS - Słowo Boże.
Uczestnicząc w kursie "Uczniowie z Emaus" uświadomiłem sobie, że jestem sfrustrowany życiem chrześcijańskim, jego trudnościami. Kurs pozwolił mi zobaczyć te trudności w świetle Słowa Bożego, nabrać nowych sił i przyjąć swoje powołanie jako chrześcijanina - ewangelizatora. Dał mi też nowy impet do studiowania Słowa Bożego.
Maciek (11.07.2010r)